Sprawdź:
- czy Twoje śniadanie rzeczywiście da Ci energię na cały dzień?
- co pomoże Ci kontrolować apetyt i ograniczyć podjadanie?
- jaki produkt jest najgorszym sładnikiem współczesnych diet?
Dwa razy w tygodniu będziesz dostawać do swojej skrzynki mailowej porady dotyczące najskuteczniejszych metod naturalnego leczenia chorób i dolegliwości.
A już dziś pobierz bezpłatny raport "Rośliny lecznicze",
w którym znajdziesz informacje:
- jakie rośliny i zioła pomagają w różnych dolegliwościach,
- czym różni się działanie ziół na Twój organizm
od działania leków.
Według wyników badań opublikowanych przez czasopismo medyczne American Journal of Epidemiology, mężczyźni, którzy uważają, że nie są kochani przez partnerkę, wykazują trzykrotnie większe ryzyko choroby wrzodowej1.
Podobnie w przypadku kobiet. Przebadano tysiąc pacjentek z wykrytym niewiele wcześniej rakiem piersi. Po pięciu latach dwukrotnie więcej zgonów odnotowano wśród kobiet, które twierdziły, że w swoim życiu doświadczyły niewiele czułego zainteresowania2.
Jak wykazało inne badanie przytoczone przez Cancer Epidemiology Biomarkers & Prevention, także w przypadku chorób serca mężczyźni, którzy czują się kochani przez partnerki, mają dwukrotnie słabsze objawy choroby niż pozostali3.
Jeśliby zapytać o tę sprawę lekarza, podałby Ci naukowe wyjaśnienie takiego zjawiska. Wytłumaczyłby, że mózg i emocje istotnie wpływają na rytm serca i system odpornościowy człowieka, którym zarządzają hormony wydzielane przez przysadkę mózgową.
I to wszystko prawda! Czarne myśli i poczucie bycia niekochanym zaburzają odpowiedź immunologiczną, zwiększają ciśnienie w tętnicach i powodują wydzielanie kwasów żołądkowych, co może sprzyjać wrzodom. Natomiast dobre samopoczucie, szczególnie poczucie bycia kochanym (przez małżonka, ale również innych członków rodziny i przyjaciół), stymuluje zdolności organizmu do samoleczenia.
Ale dla Ciebie, Drogi Czytelniku, ten naukowy wywód na pewno nie ma większego znaczenia. Najistotniejsze nie są bowiem mechanizmy, lecz pytanie: jak wyrażać przyjaźń i miłość względem osób ze swojego otoczenia, szczególnie tych dotkniętych cierpieniem czy chorobą, aby pomóc im wyzdrowieć?
Często problem nie polega na tym, że nie kochamy innych, ale na trudnościach ze znalezieniem sposobów, aby tę swoją miłość wyrazić.
Zdaniem Gary’ego Chapmana, psychologa i terapeuty par, ze względu na to, że każdy wyraża miłość na inny sposób, może to prowadzić do dramatycznych nieporozumień.
Miłość można okazać na pięć różnych sposobów4:
Aby być pewnym, że Twoje wyrazy miłości są czytelne dla ukochanej osoby, musisz sprawdzić, czy właściwie używasz jednego lub wielu języków, którymi ona się posługuje.
Ćwiczenie „pełny zbiornik”
Przy każdym języku (słowa, czas, pomoc, prezenty, dotyk) niech jedno z Was zapyta drugiego: „W skali od 0 do 10, jak oceniasz swój zbiornik miłości?” Po odpowiedzi partnera zapytaj: „Co mogę zrobić, żebyś miał więcej w tym zbiorniku?”. Potem odwróćcie role, aby każdy poznał receptę na zapełnienie swojego zbiornika.
Aby poznać więcej szczegółów, postaraj się zadać sobie następujące pytania:
Jeśli masz wrażenie, że najpiękniejsze dni małżeństwa są już za Tobą, a teraz wszystko zmieniło się na gorsze, zapytaj siebie: „Co wtedy najbardziej podobało mi się we współmałżonku? Co ta osoba robiła i mówiła, czym napędzała moje pragnienie bycia blisko niej/niego?” Te wspomnienia mogą podpowiedzieć Ci, który język miłości najlepiej do Ciebie trafiał.
Słowa afirmacji łatwo znaleźć, kiedy dziecko jest jeszcze malutkie. Ale jeśli nie będziemy czujni, to komunikacja między dorosłym a dzieckiem może szybko stać się tragicznie uboga.
- Jak Ci minął dzień?
- Dobrze!
- Lubisz swoją panią w tym roku?
- Może być.
- Masz już nowych kolegów?
- Mam.
- Fajni są?
- No.
- Niedługo wakacje, cieszysz się?
- Tak!
- Jak tam oceny za ten rok?
- Jedne dobre, drugie gorsze.
- A grasz dalej w piłkę?
- Gram!
- No to dobrze.
Taki sposób „komunikowania się” z dzieckiem na dłuższą metę to katastrofa, bo jest to pseudokomunikacja. Dziecko niczego się nie dowiaduje, dorosły zresztą też nie. Nie ma tu wymiany, wzajemnego wzbogacania się, nie przekazuje się ani jednej emocji, więc nie tworzy się żadna relacja.
Znacznie lepszym sposobem na nawiązanie rozmowy z dzieckiem, nawet malutkim, jest całkiem proste dzielenie się z nim, oczywiście w odpowiednich granicach, ciekawymi doświadczeniami z naszego życia:
„Cześć Aniu, mam nadzieję, że miałaś dobry dzień. A ja się spóźniłem/-am do pracy, bo był straszny korek (itp., itd. …). Potem w biurze dzwonił do mnie wściekły klient, bo mu przysłali tropikalną roślinę, a przecież zamawiał wiertarkę (itp., itd. …)”.
Zobaczysz, że dziecko zapewne będzie chłonąć każde słowo opisujące Twoje „przygody” i spontanicznie zacznie mówić o rzeczach, które są ważne dla niego. Kiedy skończysz swoją wypowiedź, nie trzeba go już będzie ciągnąć za język.
Wartościowo spędzony czas może oczywiście polegać na zabawie z dzieckiem w ulubioną grę czy wyjściu na miasto, ale dużo lepiej poświęcić parę chwil (a może i refleksji…) na jakąś ważną kwestię Twojego życia. Na przykład wtajemniczenie dziecka w Twój zawód. Zbyt wiele dzieci nie ma pojęcia, na czym tak naprawdę polega zawód rodziców. Jeśli maluch miałby problem ze zrozumieniem specyfiki Twojej pracy (jesteś na przykład szefem projektu w marketingu internetowym), pomyśl chwilę, a zauważysz wiele „mniejszych” zagadnień, które dziecko zrozumie doskonale. Nieco czasu przeznaczonego na zapoznanie syna lub córki z tą częścią Twojego życia to świetny sposób, by dziecko dojrzewało.
Prezenty: pozwolisz, że powstrzymam się od komentarza… W dzisiejszych czasach dzieciom prezentów na pewno nie brakuje, a czasem wręcz przeciwnie…
Praktyczna pomoc: dla niektórych dzieci rzeczy takie jak kąpiel, ubieranie, pranie, pomoc przy lekcjach, naprawienie roweru czy zrobienie rano śniadania są zupełnie oczywiste, a dla innych mogą być również wyrazem miłości rodziców.
Dotyk: to pasjonujący temat rzeka. Wiemy już, że wcześniaki, których nikt regularnie czule nie pielęgnuje, nie rozwijają się właściwie. Dzieci uwielbiają się przytulać, być głaskane, i to wszystko jest częścią ich potrzeb fizjologicznych! Rzecz komplikuje się, gdy mamy już nastolatka, ale, nieco nalegając, można przekonać latorośl na przykład do dobroczynnego masażu pleców.
Tak wiele istnieje sposobów na więcej miłości w rodzinie i w najbliższym otoczeniu...
Życzę zdrowia!
Jean-Marc Dupuis
PS Jeśli myślisz, że te informacje mogą zainteresować kogoś znajomego, śmiało mu je prześlij. A jeśli jeszcze nie jesteś prenumeratorem Poczty Zdrowia, a również chciałbyś otrzymywać ten newsletter bezpłatnie, możesz podać swój adres e-mail tutaj.
---
Naturalnie Zdrowym Być jest niezależnym czasopismem o zdrowiu, które porusza wiele tematów medycznych, dokładnie i bezkompromisowo. W najnowszym wydaniu między innymi:
a także:
Aby zamówić swój egzemplarz miesięcznika Naturalnie Zdrowym Być w specjalnej ofercie powitalnej, ważnej już tylko kilka dni, kliknij na ten link.
---
Źródła:
Aby zapisać się na bezpłatny newsletter wymagana jest akceptacja regulaminu oraz wyrażenie zgody na przetwarzanie danych.