Sprawdź:
- czy Twoje śniadanie rzeczywiście da Ci energię na cały dzień?
- co pomoże Ci kontrolować apetyt i ograniczyć podjadanie?
- jaki produkt jest najgorszym sładnikiem współczesnych diet?
Dwa razy w tygodniu będziesz dostawać do swojej skrzynki mailowej porady dotyczące najskuteczniejszych metod naturalnego leczenia chorób i dolegliwości.
A już dziś pobierz bezpłatny raport "Rośliny lecznicze",
w którym znajdziesz informacje:
- jakie rośliny i zioła pomagają w różnych dolegliwościach,
- czym różni się działanie ziół na Twój organizm
od działania leków.
Moja mama nie kupowała gazowanych napojów. Cóż więc to była za ekscytacja, kiedy któregoś dnia zawołała: Jean-Marc, przyjdź na witaminę C!
W szklance czekał już na mnie żółto-pomarańczowy płyn, kwaskowy, o smaku pomarańczy. Szczypał w język! Gaz uciekał nosem. To było szczęście!
Wreszcie miałem wrażenie, że piję coś przypominającego Oranginę czy Fantę. Pijąc małymi łyczkami, wyobrażałem sobie, że to któryś z tych cudownych napojów. Ja też miałem swoje święto, szedłem z postępem, wkraczałem w świat Casimira, sponsora Fanty, jak dzieci z reklamówki, które piły ją wśród śmiechów z kolegami i pod pełnym aprobaty spojrzeniem rodziców młodych, szczęśliwych i o wiele bardziej wyrozumiałych niż moi.
To były czasy Formica, Renault 5, Pompidou, epoka odkrycia nadmiernej konsumpcji. Wkrótce minie pół wieku…
W międzyczasie witamina C została najbardziej przestarzałą z witamin.
Od witamin E, z grupy B, K, a nawet D ciągle bije poświata nowości.
Ale witamina C…
Każdy wie, że występuje w kiwi, cytrynie, soku z pomarańczy… Wszyscy pełni nadziei próbowali musujących tabletek witaminy C na zmęczenie. I wszyscy byli zawiedzeni.
W jaki sposób jej sprzedaż ciągle się utrzymuje? Właśnie dlatego, że witamina C to ta, która najbardziej przypomina cukierki. Zresztą produkowane są żelki, gumy do życia, napoje energetyzujące z witaminą C, i to się podoba konsumentom…
Ale za tym wszystkim kryje się ogromna niesprawiedliwość.
Gdyż naukowcy nigdy nie zaprzestali badań nad witaminą C, odkrywając coraz to nowe jej zalety.
Dziś wiadomo, że witamina C:
Niestety, w trakcie ewolucji człowiek utracił umiejętność syntezy witaminy C. Jest zmuszony dostarczać ją sobie z pożywieniem. Dlatego tak istotne jest jedzenie dużej ilości warzyw i owoców o wysokiej zawartości witaminy C. Zdaniem naukowców zajmujących się tą dziedziną, konieczna może być także suplementacja witaminy C w celu zaspokojenia zapotrzebowania organizmu na poziomie 400 mg dziennie (jedna pomarańcza zawiera 60 mg witaminy C).
Uwzględniając problematykę związaną z wchłanianiem i wydalaniem witaminy C (zob. dalej), osobom prowadzącym siedzący tryb życia radzę suplementację witaminy C w dawce 500 mg dziennie, natomiast osobom uprawiającym sporty i palaczom – w dawce 1 000 mg dziennie.
W bardzo wysokiej dawce (50 do 150 g dziennie, podanej dożylnie), witamina C łagodzi skutki uboczne chemioterapii5.
Natomiast w leczeniu raka witamina C to bardzo delikatny temat. Badań, w których wykazano wyraźną jej skuteczność, nie prowadzono na człowieku, lecz na kulturach komórek nowotworowych – nowotworu: prostaty, trzustki, wątroby, jelita grubego, mózgu.
Na przykład ukazało się niedawno badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Salforda w Manchesterze, w Wielkiej Brytanii, które wykazało, że witamina C jest dziesięciokrotnie skuteczniejsza w zablokowaniu wzrostu komórek nowotworu piersi niż eksperymentalne leczenie farmakologiczne, tzw. 2-DG6.
Natomiast inne badania wykazały przyśpieszenie rozwoju komórek nowotworowych, kiedy już nastąpiły przerzuty7.
Owe badania skoncentrowane na leczeniu nowotworów wzmogły ogromną negatywną kampanię przeciwko witaminie C nazywanej środkiem szarlatańskim.
Ale ja już wielokrotnie zabierałem głos na temat tego rodzaju ataków, które moim zdaniem są niesprawiedliwe.
Rak to choroba niezwykle złożona, ciągle jeszcze bardzo trudno poddająca się leczeniu – nawet obecnie. Ponadto termin «rak» to tylko nazwa rodzajowa całej grupy chorób związanych z proliferacją komórek, których odmian jest ogromnie dużo, w zależności od narządu, którego dotykają.
Współczesna onkologia cały swój prestiż zawdzięcza bardzo dobrym wynikom leczenia niektórych nowotworów (białaczki, kostniakomięsaka), a także innych, dotyczących narządów niewitalnych, które można chirurgicznie usunąć (nie możesz mieć już dłużej raka macicy lub raka jądra, jeśli usunięto Ci macicę albo jądra; to brzmi jak czarny humor, ale faktycznie współczesna medycyna w taki właśnie sposób oznajmia «wyleczenie» niektórych nowotworów).
Jest więc jak najbardziej uzasadnione, normalne, a nawet wysoce pożądane, by poszukiwać rozwiązań alternatywnych lub komplementarnych w leczeniu raka, obok klasycznej triady: chirurgia – radioterapia – chemioterapia.
Zaś witamina C należy do tych rzadkich wiarygodnych ścieżek, które dają pewną nadzieję. Logiczne więc i interesujące zdaje się dalsze prowadzenie tych badań przy przynajmniej takich nakładach, jak te poświęcane nowym kuracjom przynoszącym przemysłowi farmaceutycznemu niesłychane zyski (immunoterapia, nanocząsteczki…). Niestety, tak się nie dzieje…
Witamina C ma jedną ogromną zaletę: jest bardzo tania. Ponadto jej postać syntetyczna (sztucznie wytwarzana) jest identyczna z postacią występującą w naturze.
W obydwu przypadkach jest to taka sama cząsteczka kwasu askorbinowego.
Oczywiście, jak to zwykle bywa, lepiej jest swoją porcję witaminy C dostarczyć sobie w zdrowej diecie na bazie świeżych warzyw i owoców z lokalnych upraw ekologicznych. Dzięki temu zyskasz mnóstwo dodatkowych czynników koniecznych dla zdrowia, nie licząc nawet wszystkich innych witamin i zdrowych składników odżywczych.
Tym niemniej, nic nie stracisz, jeśli swoją zdrową dietę uzupełnisz suplementacją witaminy C w dziennej dawce 500 mg. Będziesz mieć z tego ogromne korzyści dla odporności, energii, zdrowia serca i naczyń, skóry, tkanki chrzęstnej i więzadeł, jak już to sobie powiedzieliśmy.
W przeciwieństwie do szeroko rozpowszechnionego, lecz błędnego przekonania, witamina C nie wpływa na sen. Należy natomiast kontrolować zagrożenie powstawania kamieni nerkowych, które wzrasta, jeśli przyjmuje się powyżej 1 000 mg witaminy C dziennie, zwłaszcza u mężczyzn (8). Unikaj więc dawki dziennej powyżej 500 mg witaminy C, jeśli już miałeś takie problemy lub ogólnie problemy z nerkami.
Ważne jest natomiast, by tej wysokiej dawki nie przyjmować jednorazowo, ale podzielić ją na tak wiele dawek, jak to możliwe przyjmowanych przez cały dzień (najbardziej zmotywowani noszą w kieszeni tabletki, które chrupią co jakiś czas, osiem do dziesięciu razy dziennie). W rzeczywistości nasz organizm nie magazynuje witaminy C, zaś jej nadmiar jest błyskawicznie wydalany z moczem. Wysoki poziom witaminy C we krwi można sobie zapewnić jedynie poprzez jej ciągłe przyswajanie. Taki też pomysł przyświeca wlewom dożylnym z witaminy C.
Co ważniejsze: unikaj postaci musującej! Nigdy nie będzie dość mówienia na ten temat: witamina C jest przeciwutleniaczem, a to oznacza, że ma silną tendencję do samoutleniania się (utleniając się, „zmniejsza” utlenianie otaczających ją cząsteczek). Zaś podczas procesu musowania witamina C jest wystawiona na działanie tlenu, przez co traci swoje właściwości.
Jeśli o mnie chodzi, pewnego dnia kupiłem w sklepie ze zdrową żywnością wiaderko trochę przypominające wiaderko farby, zawierające… 1 kg kwasu askorbinowego (witaminy C). Z dumą przyniosłem je do domu, ciesząc się, że cała rodzina będzie mogła z tego skorzystać czerpiąc ogromne korzyści dla zdrowia.
W rzeczywistości kwas askorbinowy, jak wskazuje jego nazwa, jest okropnie kwaśny. To prawdziwe galery jeść go – nawet po rozpuszczeniu w wodzie. Przez jakiś czas się zmuszałem, ale moja żona i dzieci praktycznie od razu odmówiły udziału w tym doświadczeniu…
Przypomniała mi się wówczas moja mama i jej smakowita pomarańczowa witamina C. Sam więc zrobiłem swoją mieszankę, z syropem pomarańczowym i wodą gazowaną. I zgadnij co: totalny entuzjazm!
Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
Źródła:
1) Vitamin C for preventing and treating the common cold. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23440782?dopt=Abstract
2) Examining the evidence for the use of vitamin C in the prophylaxis and treatment of the common cold. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19432914
3) Abonnement Premium. http://www.jim.fr/mon_compte/abonnements_premium.phtml
4) Wikipédia – Hydroxylation. https://fr.wikipedia.org/wiki/Collag%C3%A8ne#Hydroxylation
5) Carr A.C., Vissers M.C., Cook J. «Relief from cancer chemotherapy side effects with pharmacologic vitamin C». N.Z. Med. J., 2014 Jan 24; 127 (1388): 66-70.
Mikirova N., Casciari J., Riordan N., Hunninghake R. «Clinical experience with intravenous administration of ascorbic acid: achievable levels in blood for different states of inflammation and disease in cancer patients». Journal of Translational Medicine, 2013, 11:191.Moertel C.G., Fleming T.R., Creagan E.T., Rubin J, O’Connell M.J., Ames M.M. «High-dose vitamin C versus placebo in the treatment of patients with advanced cancer who have had no prior chemotherapy. A randomized double-blind comparison». N. Engl. J. Med., 1985 Jan. 17 ; 312 (3): 137-141.
6) NADH autofluorescence, a new metabolic biomarker for cancer stem cells: Identification of Vitamin C and CAPE as natural products targeting “stemness”. http://www.impactjournals.com/oncotarget/index.php?journal=oncotarget&page=article&op=view&path)=15400
7) Cancer: la vitamine C réduirait l’efficacité des traitements. http://sante.lefigaro.fr/actualite/2008/10/04/9272-cancer-vitamine-c-reduirait-lefficacite-traitements
8) Vitamine C et calculs rénaux. https://www.revmed.ch/RMS/2013/RMS-375/Vitamine-C-et-calculs-renaux
---
Aby zapisać się na bezpłatny newsletter wymagana jest akceptacja regulaminu oraz wyrażenie zgody na przetwarzanie danych.